Złoto inwestycyjne

Następny kryzys na Ukrainie? Katastrofa ekonomiczna

Kolejny kryzys na Ukrainie będzie miał niszczycielski charakter ekonomiczny, ponieważ gwałtowny konflikt niszczy krytyczną infrastrukturę na wschodzie kraju i powoduje zatrzymanie kluczowego przemysłu, co dodatkowo osłabia sektor energetyczny poprzez sparaliżowanie produkcji energii

elektrycznej z węgla.

Walka ukraińskiego wojska z separatystami na przemysłowym wschodzie zmusiła kopalnie węgla do znacznego ograniczenia produkcji lub całkowitego zamknięcia. Doprowadziło to do kryzysu energetycznego, który można zahamować jedynie poprzez zmniejszenie produkcji krajowej oraz eksportu do Europy

, na Krym i Białoruś - lub co gorsza, zwiększenie importu z Rosji.

W centrach węglowych przemysłowego wschodu Ukrainy - Ługańsku i Doniecku - walki zmusiły do całkowitego zamknięcia około 50 procent kopalń, podczas gdy całkowita produkcja węgla spadła o 22 procent w tym samym okresie ubiegłego roku.

Kluczowe źródła branżowe mówią, że potencjalnie zabraknie węgla za mniej niż trzy tygodnie.
Dla Ukrainy, drugiego co do wielkości producenta węgla w Europie, będzie to miało niszczący wpływ na sektor energetyczny, który znajduje się w stanie wyjątkowym, nie mogąc dostarczyć węgla do elektrowni cieplnych, które dostarczają około 40 procent energii elektrycznej w całym kraju.

W szerszym kontekście energetycznym wstrzymanie produkcji węgla cofa Ukrainę o dekadę. Planowano, że Ukraina będzie w większym stopniu polegać na węglu, aby zmniejszyć zależność od rosyjskiego gazu ziemnego.

Jednak nowa rzeczywistość sprawia, że osoby wtajemniczone zastanawiają się, w jaki sposób Ukraina będzie produkować więcej własnego gazu ziemnego, po wprowadzeniu na początku tego miesiąca zmienionego kodeksu podatkowego, który nakłada na prywatnych producentów gazu podatek tak wysoki, że będą oni znacznie ograniczać produkcję do końca tego roku, a co dalej, to już nikt nie wie. (Pełne ujawnienie: moja firma, Pelicourt LLC, jest większościowym udziałowcem trzeciego co do wielkości producenta gazu na

Ukrainie

, Cub Energy, a ja doradzałem rządowi USA i Kanady w sprawie potencjalnych szkód, jakie spowoduje nowy podatek).

Teraz będzie musiała zwiększyć import paliwa, by odrobić straty. Ale nawet wtedy zniszczenie szlaków zaopatrzeniowych czyni to wyzwaniem.

W trakcie konfliktu zniszczone zostały nie tylko szlaki dostaw węgla, ale także inna infrastruktura krytyczna, co zagraża innym gałęziom przemysłu.

W całym kraju przemysł ukraiński odczuwa skutki odcięcia łańcuchów dostaw i transportu, co grozi zniszczeniem nawet 5 procent ukraińskiego produktu krajowegobrutto

w drugiej połowie tego roku.

W międzyczasie obserwatorom można wybaczyć zamieszanie związane z różnymi działaniami podejmowanymi przez Kijów od momentu zaostrzenia konfliktu. W rzeczywistości sygnały płynące z Kijowa są w najlepszym wypadku mieszane.

Choć parlament przyjął ustawę umożliwiającą wprowadzenie sankcji wobec Rosji, kierownictwo państwowego Naftogazu szybko zwróciło uwagę, że prawdopodobnie nie powinniśmy spodziewać się sankcji wobec rosyjskiego giganta gazowego Gazpromu, a nowa ustawa nie wprowadza żadnych sankcji - po prostu daje prawo do nakładania sankcji na osoby z Rosji, jeśli Kijów

podejmie taką decyzję. Kolejny papierowy tygrys.

Parlament przyjął również ustawę o dzierżawie ukraińskich instalacji do przesyłu gazu w ramach joint-venture z firmami zachodnimi.

Jednocześnie jednak Kijów uchwalił nowelizację kodeksu podatkowego, która podwaja podatki dla prywatnych producentów gazu i obiecuje trzymać zachodnich inwestorów z dala od Ukrainy.

Każdy z tych ruchów ma na celu zanegowanie drugiego. Gospodarka

jest niszczona, ale Kijów sam niszczy wszelkie szanse na sprowadzenie zachodnich inwestycji, które mogłyby ją podnieść. Zachodnie firmy są zapraszane do inwestowania na Ukrainie, a jednocześnie Ukraina kpi sobie z przejrzystości i zapewnia, że klimat inwestycyjny jest nagle jeszcze mniej atrakcyjny niż dwa tygodnie temu. Z ust do ust padają słowa o rozwijaniu większych zasobów w celu budowania niezależności energetycznej, ale nowy podatek podwaja koszty dla prywatnych producentów, którzy zaprzestaną produkcji i podniosą stawki.

Trudno nie dojść do wniosku, że minister energetyki Jurij Prodan usilnie stara się zniechęcić do nowych inwestycji w sektorze energetycznym.

Ta historia pierwotnie pojawiła się w OilPrice.Com autorstwa Roberta Bensha. Zobacz artykuł tutaj.

Share this postFacebookTwitterLinkedInRelated postsA New Millennium of American Debt2021-09-02When
it Comes to Gold, Act-Don't React.
2021-08-25W tym tygodniu rozważ wypróbowanie czegoś nowego2021-08-19Wybór
przedmiotów do wyboru dla zrównoważonego portfela2021-08-18Tutor
czy nauczyciel, dobrze jest poprosić o
pomoc2021-08-11Moc kształcenia ustawicznego dla silniejszej przyszłości finansowej2021-08-11