Inwestorzy wydają się mieć nadzieję, że Rosja i Zachód mogą wycofać się z impasu w sprawie Ukrainy. Jednak nadal jest wiele powodów do niepokoju dla bankierów centralnych.
Rynki na całym świecie wzrosły w tym tygodniu dzięki oznakom zmniejszenia napięcia na Ukrainie. Rosja wycofała wojska z granicy. Ukraińskie siły rządowe odzyskały kontrolę nad częścią wschodu kraju, odpychając separatystów. Zachód był mocno zjednoczony - zgodził się na skoordynowane zaostrzenie sankcji wobec Rosji i nie stracił determinacji w obliczu kontrsankcji.
Nadal jednak nierozwiązana pozostaje podstawowa kwestia na Ukrainie - sprzeczne wizje Rosji, Zachodu i samych mieszkańców tego kraju co do jego przyszłości. Dopóki to się nie zmieni, dalsza eskalacja sankcji i kontrsankcji jest nieunikniona, co będzie miało negatywne konsekwencje ekonomiczne dla wszystkich. Zakłócenia w produkcji i konsumpcji uderzą we wzrost i podsycą inflację, a niepewność podkopie zaufanie konsumentów i przedsiębiorstw. Słabe dane gospodarcze z Europy, które w tym tygodniu obejmują głównie okres przed ostatnim zaostrzeniem sankcji, mogą być tylko niewielką zapowiedzią tego, co nas czeka.
Geopolityczny charakter konfliktu stawia banki centralne na uboczu: Nie mogą argumentować, że względy ekonomiczne powinny przeważać nad bezpieczeństwem narodowym. Zamiast tego są one zdane na próby złagodzenia wpływu sankcji, które obecnie mają charakter "tit-for-tat", a których konsekwencje są trudne do przewidzenia i mogą obejmować niebezpieczne punkty krytyczne. Każda nowa runda działań i odwetów stawia decydentów przed kolejną przeszkodą w ich wysiłkach na rzecz wzmocnienia ożywienia gospodarczego.
W sytuacji, gdy Europejski Bank Centralny walczy już z deflacją cenową oraz stagnacją wzrostu, niektórzy mogą pokusić się o stwierdzenie, że inflacyjny efekt sankcji byłby mile widziany. W tym przypadku tak nie jest. Potencjalnie podnosząc ceny energii i innych czynników produkcji, sankcje mogą wywołać "złą inflację", która sprawi, że ożywienie gospodarcze będzie jeszcze trudniejsze.
W sytuacji, gdy zarówno Rosja, jak i Europa zmagają się obecnie z kurczącymi się gospodarkami, a gospodarka ukraińska ma się coraz gorzej, w interesie ekonomicznym wszystkich leży znalezienie sposobu na złagodzenie napięć geopolitycznych. Biorąc pod uwagę to, co się do tej pory wydarzyło, byłoby jednak zbyt wielką nadzieją oczekiwać, że w najbliższym czasie zwycięży racjonalność.
Ta historia pierwotnie pojawiła się w BloombergView autorstwa Mohameda A. El-Eriana. Zobacz artykuł tutaj.
Share this postFacebookTwitterLinkedInRelated postsA New Millennium of American Debt2021-09-02Whenit Comes to Gold, Act-Don't React.
2021-08-25W tym tygodniu rozważ wypróbowanie czegoś nowego2021-08-19Wybór
przedmiotów do wyboru dla zrównoważonego portfela2021-08-18Tutor
czy nauczyciel, dobrze jest poprosić o
pomoc2021-08-11Moc edukacji ustawicznej dla silniejszej przyszłości finansowej2021-08-11
